Każdy wie że trądzik jest zjawiskiem przewlekłym. To wielomiesięczna wojna a nie kilkudniowa bitwa. I wiedząc to - mimo wszystko chcielibyśmy, aby możliwa była zwycięska walka z nim w góra tydzień. Niestety - tak to nie działa i tak się po prostu nie da. Dlatego w walce z pryszczami najlepsze rezultaty daję nie rewolucyjne sposoby a systematyczne i trwałe zmiany w nawykach.
Jakie to zmiany?
- Postaw na systematyczną i regularną pielęgnację skóry twarzy. Skończyły się czasy, kiedy wystarczyło twarz umyć wodą z płynem do mycia. Twoja skóra jest teraz znacznie bardziej kapryśna i wymaga większej pielęgnacji. Pogódź się z tym i po prostu przyłóż do jej pielęgnacji.
- Zacznij od oczyszczania skóry twarzy rano i wieczorem. Przy czym zwykłe mydła czy żele zamień na specjalistyczne, walczące z trądzikiem. Zwróć uwagę by nie zawierały silnych substancji oczyszczających - typu SLS, które mimo że dobrze oczyszczają - szkodzą skórze trądzikowej. Powodują wysuszenie skóry a to doprowadza do zwiększonej ilości wydzielanego łoju i wysyp pryszczy gotowy. Więc zamiast mocno wysuszających żeli użyj mydła czarnego, mydła ozonowego czy mydła dziegciowego. Dobrym pomysłem jest też zainwestowanie w kosmetyki siarkowe np. Balneokosmetyki z Malinowego Zdroju - znane z dobroczynnego działania na skórę.
- Oczyściłaś skórę - super. Teraz użyj toniku. Dzięki temu Twoja twarz będzie dłużej świeża a pory zwężone. Przy wyborze toniku staraj się unikać tych, w których składzie jest wysuszający alkohol. On także zamiast pomóc - wywoła kolejne wysypy pryszczy.
- Pamiętaj także o delikatnym nawilżaniu skóry. Dlatego używaj kremów nawilżających , które jednocześnie nie doprowadzą do zapchania porów. W tej roli sprawdzą się najlepiej kremy do pielęgnacji skóry trądzikowej.
- Nakładasz delikatny makijaż na twarz? Świetnie. Pamiętaj jednak że zbrodnią jest nie zmycie go i pozostawienie go na skórze na noc. W ten sposób zapraszasz pryszcze - jakbyś drzwi im na oścież otworzyła. Zostawiasz brudną skórę z zanieczyszczeniami które blokują ujścia kanalików łojotokowych oraz są przepyszną przekąską dla bakterii wywołujących stan zapalny. Na pewno o to Ci chodzi?
- Prawidłowa pielęgnacja skóry narażonej na pojawienie się wyprysków wymaga również regularnego złuszczania martwego naskórka. Albo inaczej. Każda skóra tego wymaga - jednak przy trądzikowej to niezbędne minimum pielęgnacji. Tutaj warto abyś zaopatrzyła się w peelingi enzymatyczne lub chemiczne z kwasami owocowymi AHA. Usuwając martwy naskórek bardzo delikatnie - po prostu go rozpuszczając. Unikaj natomiast peelingów mechanicznych - opartych na procesie zdzierania. Po ich użyciu stan Twojej skóry może znacznie się pogorszyć
- Jak łatwo zauważyć - żadnych rewolucyjnych sposobów tutaj nie opisałam. Jednak ich systematyczne stosowanie - z naciskiem na systematyczne potrafi zdziałać "cuda" w wyglądzie twarzy i zmniejszenia nasilenia trądziku
- Pielęgnacja to nie wszystko - dieta też jest ważna. Jeśli walczysz z pryszczami to rób to na całym froncie. Nic nie da że spędzisz kilka godzin w tygodniu na prawidłowej pielęgnacji cery a jednocześnie będziesz pochłaniać śmieciowe jedzenie.
- Masz pryszcze to przestań jeść mocno doprawione dania. Nie od dziś wiadomo że pikantne potrawy doprowadzają do zwiększonego wysypu pryszczy.
- To samo z solą - która pobudza gruczoły łojowe do działania i wytwarzania coraz większych ilości sebum.
- Warto też abyś odstawiła mocno przetworzoną żywność. Znajduje się w niej dużo barwników, konserwantów, przeciwutleniaczy i Bóg wie czego jeszcze. To wszystko w wyniku trawienia zostaje przekształcone w związki toksyczne dla naszego organizmu. A jesteśmy zbudowani tak, że toksyn chcemy się pozbyć jak najszybciej. I robimy to poprzez wszelkiego rodzaju wydzieliny: także pot i łój. A że skóra jest naszym największym organem - to nie trzeba być biochemikiem by domyślić się że do ich pozbycia i nasz organizm i gruczołów łojotokowych na twarzy użyje - a wtedy - wiadomo - syfy come back.
- Dlatego w naszym menu na liście produktów zakazanych do jedzenia powinny znaleźć się:
- fast foody
- chipsy
- kolorowe napoje gazowane
- sztuczne soki
- cytrusy
- majonez
- czekolada i kolorowe słodycze
- mocna herbata
- kakao
- Dobra wiadomość jest jednak taka, że jak jedzeniem możemy sobie zaszkodzić - tak równie dobrze możemy sobie nim pomóc. Jedząc zdrowe rzeczy bogate w potrzebne do walki z trądzikiem mikro- makroelementy i witaminy.Dlatego warto naszą dietę wzbogacić:
- owoce krajowe
- soki wyciskane na "świeżo" ewentualnie jednodniowe
- wszystkie produkty które zawierają dużo witaminy A: szpinak, sałata, szczypior, papryka, morele, twaróg
- wszystkie produkty zawierające duże ilości witaminy B: (pomidory, fasola, jaj, płatki owsiane, agrest)
- inne produkty zalecane w zdrowej diecie: ryby, owoce, warzywa, pełnoziarniste produkty zbożowe
ja sie meczyłam z tradzikkem ponad 10 lat!
OdpowiedzUsuńDlaczego kakao jest na liście produktów zakazanych? :(
OdpowiedzUsuńnasila trądzik - tak jak pozostałe produkty z listy
OdpowiedzUsuńja męczyłam się z trądzikiem bardzo długo . pomogły mi drożdże i stosowanie aptecznej maści benzacne . ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetyki-dredziara.blogspot.com/
Artykuł zawiera wiele przydatnych i interesujących rad. Ja myślę, że dbając o skórę zawsze powinno się zdać na naturę. Rumianek, olejek z drzewa herbacianego, czarna glinka, tonik z rumianku- potrafią zdziałać cuda.
OdpowiedzUsuńhttp://kobieco.eu/
Trądzik w wieku nastoletnim to jedno, a ile osób meczy się z nim w życiu dorosłym :( artykuł bardzo przydatny, bo o niektórych rzeczach nie wiedziałam. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńMi zawsze wyskakują niespodzianki na twarzy po tłustym jedzeniu, po maśle przede wszystkim. A teraz przypadkowo kupiłam zielony jęczmień sproszkowany i bardzo mi na cerę pomaga. Kupiłam bo zdrowe i miało trochę pomóc w odchudzaniu, ale na to nic nie podziałało, ale skóra ładniej wygląda;) Ostatnio też dobry zabieg miałam w salonie kosmetycznym warszawa , a dokładniej oczyszczanie twarzy warszawa połaczone ręczne oczyszczanie z kawitacją.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoja walka z trądzikiem trwa od gimnazjum, czyli ponad 7 lat. Obecnie trądzik juz ustępuje i walczę tylko w grudkami i krostkami nasilajacymi się w zależności od cyklu miesiaczkowego. Wypróbowałam już wszystkie maści, tabletki i kosmetyki drogeryjne. Obecnie moja pielęgnacja twarzy opiera sie wyłacznie na produkach naturalnych - żele, mleczka i toniki. Polecam antybakteryjny żel marki Hristina (kosmetyk pochodzący z Bulgarii), rzadako spotyka się tak fajny skład - kilka, kilkanaście substratów pochodzenia naturalnego to wszystko czego moja skóra teraz potrzebuje.
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Tylko przyznam się szczerze, że majonezu, herbaty i kakao to sobie nie odmówię :) Jako nastolatka nie miałam wcale problemów ze skórą. Dopiero teraz, "na starość", przeżywam wysyp pryszczy. Udaje mi się jednak opanować sytuację. Tak jak powiedziałaś: odpowiednie kosmetyki i dieta mogą zdziałać cuda. Z kosmetyków używam tylko oleju z pestek malin z Drogerii Ekologicznej Better Land oraz peelingów domowej roboty - jest poprawa! Z diety to, oczywiście, zdrowe tłuszcze, dużo wody, owoce i warzywa :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNajcześciej problemem są toksyny i zmiany hormonalne, a na to może mieć wpływ wiele rzeczy. Mi pomogła zmiana diety na bardziej naturalną i witaminy na wzmocnienie organizmu. Podejrzewam, że wątroba nie wyrabiała z hormonami i przetwarzaniem tego co jadlam.. :C
OdpowiedzUsuń