poniedziałek, 27 października 2014

Konserwanty w kosmetykach - właściwości Benzoesanu sodu

Hej!
Tak jak niedawno obiecałam dziś pociągniemy temat konserwantów w kosmetykach i dzisiaj na tapecie ląduje benzoesan sodu i jego właściwości. Najpierw napisze wam kilka ogólnych informacji, ale bardzo przydatnych, następnie weźmiemy pod lupę benzoesan sodu. 

Środki konserwujące wraz z barwnikami i środkami zapachowymi są dodawane do kosmetyków właściwie tylko w jednym celu - w celu poprawienia ich właściwości, przedłużenie trwałości. Niestety są także powodem coraz częstszych alergii. 

Co tak dokładnie dodawane jest do kosmetyków?


* po pierwsze konserwanty
* po drugie wspomagacze konserwantów

Chociaż zasadą jest, że środek konserwujący powinien być nietoksyczny, niedrażniący, nieuczulający, nie pachnieć, nie mieć koloru ... różnie z tym bywa. Tak naprawdę dopiero po tym jak na naszej skórze pojawi się uczulenie po zastosowaniu kosmetyku, dopiero to skłania nas do szukania przyczyny. Wiele osób nie zastanawia się nad tym co kupuje, ładne opakowanie, wspomnienie reklamy i już kosmetyk w koszyku! A za kilka dni na twarzy liszaj, na nadgarstkach pokrzywka - takie jest uboczne działanie konserwantów w kosmetykach.

No dobra, to skoro konserwanty są takie szkodliwe to dlaczego producenci je stosują?


Konserwanty to substancje, które hamują namnażanie i rozwój mikroorganizmów tj. bakterie czy pleśnie w kosmetykach. Niestety działanie środka kosmetycznego jest tym dłuższe, im większe jest stężenie konserwantów, które w nim się znajdują. 

W jaki sposób są dobierane konserwanty dla kosmetyku?


Dobór konserwantu w kosmetyku pozostaje pod ścisłą kontrolą. Nie jest tak, że producenci mogą sobie dodawać co im się podoba do kremu, balsamu czy żelu pod prysznic. Łatwo dostępne są listy substancji, które powodują toksyczność preparatu, ale nie sądzę by przeciętny konsument chciał takie listy czytać, ważne jest by nie był on drażniący, nie uczulał - to na najbardziej interesuje, prawda?

Jakie są wymagania co do konserwantów w kosmetykach zanim zostaną zastosowane?


Konserwant musi być obojętny chemicznie, odporny na działanie światła, tlenu, temperatury. W doborze konserwantów istotna sprawą jest nawet opakowanie produktu, bo tworzywa polietylenowe mogą wiązać konserwanty. 

W kosmetykach najczęściej pojawiają się takie konserwanty:

- kwas p-hydroksybenzoesowy i jego estry
- formaldehyd i wyzwalacze formaliny
- czwartorzędowe zasady amoniowe
- alkohole
- chloroheksydyna i jej sole
- kwas sorbinowy
- kwas salicylowy

Środkami konserwującymi mogą być także naturalne produkty o działaniu przeciwbakteryjnym:

- wyciąg z kitu pszczelego
- tymol z olejku tymiankowego
- aldehyd cynamonowy z olejku cynamonowego
- alkohol fenyloetylowy z olejku różanego
- farnezol z kwiatów lipy

A jakie ograniczenia na producentów kosmetyków nakłada ustawa?


Zabronione jest:
* stosowanie kwasu salicylowego i jego soli w kosmetykach dla dzieci poniżej 3 lat (z wyjątkiem szamponów)
* stosowanie w aerozolach: formaldehydu i paraformaldehydu, chlorobutanolu, kwasu dehydrooctowego i jago soli oraz glutaraldehydu
* tylko do kosmetyków ze spłukiwaniem można dodawać: pirytionian cynku, jodan sodu, 5-bromo-5-nitro-1,3-dioksan, 1,2-dibromo-2,4-dicyjanobutan (metylodibromo-glutaronitryl), 1-fenoksypropan-2-ol, benzylohemimetylal
*stosowanie tiomersalu i soli fenylortęciowe mogą być stosowane tylko do kosmetyków do makijażu i demakijażu oczu
* 4-chloro-m-krezol jest niedozwolony w kosmetykach kontaktujących się ze śluzówką
* 20% chlorek srebra osadzony na ditlenku tytanu jest zabroniony w produktach dla dzieci poniżej 3 roku życia w produktach do higieny jamy ustnej i w produktach stosowanych w okolicach oczu i ust

Dodatkowo każdy kosmetyk, który zawiera formaldehyd albo substancję , która go uwalnia musi zawierać na opakowaniu informację : "zawiera formaldehyd".

Źródło: Dziennik Ustaw Nr 72 poz. 642 z dnia 30 marca 2005r., zał. 4

Myślę, że wasza wiedza na temat kosmetyków i konserwantach w nich występujących znacznie się poszerzyła. Teraz przyjrzyjmy się dopuszczonym konserwantom w kosmetykach naturalnych.

Mówi się, że kosmetyki naturalne to takie, które są bez chemii, sztucznych, barwników, zapachów. To nie jest do końca prawda. W kosmetykach naturalnych także znajdują się konserwanty, jednak są one opatrzone specjalnymi certyfikatami, które dopuszczają ich występowanie.

Do takich konserwantów można zaliczyć:

* benzoesan sodu
* sorbinian potasu
* kwas cytrynowy
* kwas sorbowy
* kwas salicylowy
* kwas dehydrooctowy

Benzoesan sodu

Benzoesan sodu to organiczny związek chemiczny na skalę przemysłową uzyskiwany syntetycznie. Ma właściwości bakteriostatycznie i grzybobójcze. Benzoesan sodu hamuje rozwój drożdży, pleśni, bakterii masłowych, octowych oraz w mniejszym stopniu mlekowych. W przemyśle spożywczym dodawany do produktów spożywczych oznaczany jest symbolem E211. Benzoesan sodu występuje w postaci naturalnej w owocach - śliwkach, jabłkach, żurawinie, jagodach, borówkach oraz w ziołach - cynamonie, goździkach. Można go spotkać także w grzybach. 
Ciekawostką jest to, że owoce w których występuje nie wymagają już stosowania innych konserwantów do utrzymywania świeżości przez dłuższy czas.
Dlaczego benzoesan sodu jest dopuszczony do stosowania w kosmetykach?
Substancja ta chociaż może działać podrażniająco na skórę, to w większości przypadków jednak takich podrażnień nie wywołuje. Musiałoby być jej bardzo duże stężenie, aby zaszkodziła.

Badania naukowe natomiast wykazują, że benzoesan nie kumuluje się w organizmie, jest łatwo z niego wydalany wraz z moczem.

Także jeśli spotkacie się z benzoesanem sodu w kosmetykach naturalnych nie obawiajcie się go. To oznacza tylko tyle, że kosmetyk dzięki niemu będzie wolny od zanieczyszczeń, grzybów i bakterii i utrzyma dłużej świeżość.

czwartek, 16 października 2014

Konserwanty w kosmetykach

Od pewnego czasu piszę dla Was - i póki co dużą wagę przykładam do konserwantów. Nie tak planowałam - ale skoro tak wyszło - to dzisiaj zamieszczam wpis który powinien ukazać się jako pierwszy. taki swoisty wstępniak ;)  Abyście wiedziały o jakich jeszcze konserwantach w niedalekiej przyszłości znajdziecie tu arty. Nie po kolei - ale co tam. W końcu to blog - a nie praca naukowa :D 

Nie wiem jak Wy, ale ja coraz częściej odnoszę nieodparte wrażenie, że żyjemy w tak sztucznym, przepełnionym chemią świecie, że niedługo nie będzie czym oddychać. W żywności coraz więcej GMO, w powietrzu coraz więcej spalin, a w kosmetykach konserwantów, które zamiast poprawiać wygląd skóry, wyniszczają ją i postarzają. 

Wiecie, co to są skutki uboczne? Z czym wam się kojarzy to określenie? Z antybiotykiem, lekarstwami - prawda?
Słusznie! Jednak dziś pojęcie skutku ubocznego nie może być zawężone jedynie do farmaceutyków. Może trudno w to uwierzyć, ale dziś większość składników znajdujących się w kosmetykach to środki chemiczne. Wpaja się nam, że wiele z nich jest niezastąpionych w leczeniu chorób skóry, że odmładzają, że uelastyczniają skórę... po części jest to prawda, ale nie dajcie się nabrać jeśli gdzieś przeczytacie, że to jedyny sposób. Są jeszcze przecież zioła, kosmetyki naturalne...

Zanim jednak wam o nich opowiem przyjrzyjmy się czym nas trują i katują.



3 prawdy o konserwantach w kosmetykach:

1. Konserwanty w kosmetykach mogą powodować: raka piersi, bezpłodność, zaburzenia hormonalne

2. W skład konserwantów znajdujących się w kosmetykach mogą wchodzić: odpady rzeźnicze, związki chemiczne - a nawet cała ich paleta, paliwa, oleje silnikowe, środki dezynfekujące

3. W skład jednego kosmetyku może wchodzić minimalna ilość szkodliwych konserwantów, lecz gdy do kremu dodamy mleczko, do mleczka, balsam, szampon itd... zrobi się z tego prawdziwa NIEBEZPIECZNA BOMBA

I UWAGA!
Nie ma znaczenia czy kupujemy kosmetyk w aptece, drogerii czy sklepie internetowym. Jak się okazuje kosmetyki nawet pochodzące ze sprawdzonych źródeł mogą być dla naszego zdrowia niebezpieczne. 

Przedstawiam wam listę waszych cichych zabójców, którzy udają, że poprawiają wam urodę, a tak naprawdę niszą zdrowie powoli zabijając:

1. PARABENY - O nich jest najgłośniej i są najłatwiej rozpoznawalne - czy jednak najbardziej szkodliwe?? Polemizowałabym. Oczywiście nie zachęcam do ich używania, ale też daleka jestem od demonizowania. Zwykle jest tak że nie ma parabenu - jest inny konserwant - i to o wiele bardziej szkodliwy dla grupy osób najczęściej z nich korzystających. Przykładem jest choćby recenzja kremu do biustu z opisem składu.  A osoby bardziej zainteresowane tematem odsyłam do dość obiektywnego artykułu http://www.kosmetyki.e-bmp.pl/niecala-prawda-o-parabenach,4574,art.html oraz pracy badawczej http://www.phie.pl/pdf/phe-2012/phe-2012-4-647.pdf

2. FTALANY- wpływają szkodliwie na płodność u mężczyzn

3. BHA- stosowany jako konserwant, powoduje wysypkę i rumień, u niektórych wywołuje kontaktowe zapalenie skóry

4.EKSKULINA- toksyczny związek chemiczny najczęściej dodawany do kremów antycellulitowych

5. COCO-BETAINE - kolejny syntetyczny detergent, który powoduje wysypkę zwłaszcza wokół nosa i jamy ustnej

6. LAURYLOSIARCZN SODU - powszechnie stosowany detergent występujący w szamponach i mydłach, powoduje podrażnienia skóry

7. COCOYL SARARCOSINE - powoduje stan zapalny skory

8. ROPA NAFTOWA - nie tyle ropa naftowa co jej pochodne: wazelinę, naftę, są szkodliwe, choć to mocno utajone informacje

9. DISODIUM EDTA - podrażnia skórę i błony śluzowe, pełni rolę stabilizatora w kosmetykach

10. DIOKSAN - rozpuszczalnik występujący w kosmetykach, powoduje raka, dermatozy, a nawet uszkadza narząd słuchu

11. DMDM - rakotwórczy formaldehyd, u kobiet może powodować nadmierne owłosienie

12. AHA - substancja stosowana w kosmetykach, która powoduje pękanie i wysuszanie skóry

13. METHYL CHLOROISOTHIAZOLININ - ma właściwości rakotwórcze, mutagenne, silnie uczulające

Te 13 grup konserwantów, które wymieniłam to tak naprawdę tylko kropla w morzu. Niestety nie mogę was pocieszyć, bo substancji które nas trują - przybywa. 
Jednak jest nadzieja! Jest alternatywa! To kosmetyki naturalne. Stają się coraz bardziej popularne podobnie jak zdrowa żywność i nic dziwnego. Nie zawierają bowiem substancji rakotwórczych, drażniących, wywołujących dermatozy, AZS, egzemy. 

O składzie kosmetyków naturalnych będę wam pisać w kolejnych postach.