poniedziałek, 17 lutego 2014

Olejki roślinne - nowa seria artykułów na blogu



Dzisiaj rozpocznę temat olejków :) Tak sobie pomyślałam że ta moja lista bardzo czerwona jest i czas ją trochę zazielenić bezpiecznymi, polecanymi do pielęgnacji skóry kosmetykami naturalnymi - a w sumie bardziej półproduktami czy surowcami do wyrobu kosmetyków. Oczywiście nikt też nie broni stosowania ich solo w pojedynkę :) Łatwe to i przyjemne i co najważniejsze w pełni bezpieczne.

Być może zastanawiacie się dlaczego oleje robią taką furorę. Co w nich jest takiego wyjątkowego, że my kobiety coraz częściej sięgamy po biooleje a nie gotowe kremy. Otóż Ameryki nie odkryję jeśli napiszę, że lubimy je za biozgodność. Za brak wysypek, alergii, uczuleń. Za łagodzenie objawów różnych dolegliwości skórnych oraz ogólną poprawę stanu skóry. A jeśli przy okazji jesteśmy pewne, że olejek to 100% olejek naturalny, a nie żadne syntetycznie paskudztwo na siłę wzbogacane konserwantami i pochodnymi ropy naftowej - w cenie porównywalnej do wcale nie najdroższego kremu - to mamy odpowiedź.
I wcale nie trzeba być maniakiem ekologicznym by docenić pozytywny wpływ olejków i efekty jakie dają. A niedowiarków i sceptyków mam nadzieję że kolejnymi wpisami chociaż trochę zachęcę do wypróbowania takich półproduktów kosmetycznych :)
Co ciekawe na dzień dzisiejszy w kosmetyce używa się już ponad 100 różnych olejków wytwarzanych z roślin. Nie wszystkie są dogłębnie przebadane - szczególnie te pochodzące z egzotycznych roślin.
Wszystkich 100 olejków prawdopodobnie tu nie opiszę - ale postaram się by było ich jak najwięcej.
Biooleje charakteryzują się dużą zawartością niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (co w skrócie często jest oznaczane jako NNKT). Więcej na ich temat możecie poczytać na blogu zmarszczkowo. Zawierają także sporo innych substancji biologicznie czynnych - dzięki czemu spora grupa olejków wykazuje działanie lecznicze - potwierdzone badaniami. Na przykład - olej z ostropestu plamistego - zawiera sylimarynę - substancję chroniąca wątrobę

Tytułem wstępu napiszę także, że oleje roślinne zasadniczo są podzielone na 3 typy olejów:

Oleje roślinne typu oleinowego –  jak sama nazwa wskazuje - w  większości składają się z triglicerydów, które zawierają reszty kwasu oleinowego. Są powszechnie stosowane i wykorzystywane w kosmetyce. Dość często są wykorzystywane jako podstawa fazy tłustej, jednak ze względu na dość dużą oporność do emulgowania, w kosmetykach bywają często mieszane z olejami mineralnymi. Stosowane w stężeniach 10–30%.

Oleje roślinne typu linolowego – to z kolei oleje roślinne zbudowane  w większości z
trójglicerydów , zawierających reszty kwasu linolowego. Ten typ olejków znalazł zastosowanie zarówno w kosmetyce jak i w kuchni. Są stosowane w stężeniach kilka - kilkanaście procent.

Oleje roślinne typu linolenowego
– złożone w większości z triglicerydów, zawierających reszty kwasu linolenowego (znowu w nazewnictwie niespodzianki nie ma ;)). Mogą także zawierać dużo reszt kwasu gamma-linolenowego. Ze względu na dużą zawartość wiązań nienasyconych są trudne do przechowywania - bardzo łatwo utleniają się. Stosowane w stężeniach 2–5%. Wykorzystywane do odbudowy spoiwa lipidowego warstwy rogowej skóry. Dzięki czemu bez trudu znajdziecie je w kosmetykach przeznaczonych dla skóry suchej i wrażliwej

A już na koniec pragnę Was poinformować - że dla porządku i łatwego wyszukiwania informacji - postanowiłam że każdy olejek będzie osobnym tematem na tym blogu. Niektóre pewnie będą przeraźliwie krótkie :) 
No ale - jeśli uda mi się znaleźć jakieś nowe, nieznane mi wcześniej informacje na temat olejku - będę je po prostu dopisywać :) Jeśli przeczytacie jakiś opis - i stwierdzicie, że Wasza wiedza jest w tym temacie znacznie szersza od mojej - proszę podzielcie się nią w komentarzu :) Dzięki temu wszyscy zyskamy.

Myślę również, że w między czasie rozwinę temat olejów - o swoiste podziały, przeznaczenie, zastosowanie ze względu na rodzaj cery i tak dalej :) Abyście jeszcze łatwiej mogły odnaleźć się w temacie :) A dzisiaj już kończę i zapraszam do dalszego obserwowania bloga :)

3 komentarze: